Autor to jedynie osoba fizyczna.
Nieważne ile ktoś ma lat i jakie IQ – zawsze może być twórcą. Twórca czyli autor to bowiem osoba, która dokonała procesu twórczego, w wyniku którego powstaje dzieło. Nieistotne są przy tym cechy osobowościowe – może być nim zarówno dwulatek, jak i osoba w podeszłym wieku. Nieistotne są również przymioty mentalne autora. Nie ma różnicy, czy autor fotografii jest osobą inteligentną, przeciętną, czy nawet chorą psychicznie. Nieistotna jest jego zdolność do czynności prawnych, ponieważ stworzenie utworu jest czynnością faktyczną, a nie czynnością prawną. Za twórcę utworu nie można uznać organizacji ani osoby prawnej. Nigdy za autora nie będzie uznana spółka lub spółdzielnia, nawet jeśli te podmioty zlecają i finansują cały proces produkcji.
Za twórcę nie będzie uznane także zwierzę, nawet jeśli to ono zrobi zdjęcie. Trudno uważać takie zdjęcie w ogóle za utwór. W 2009 roku przeprowadzono tak zwany The Chimpcam Project, w trakcie którego dano szympansom specjalnie skonstruowane kamery video, za pomocą których zwierzęta robiły zdjęcia. Tych filmów nie można uznać za utwory.
Czy prawo chroni fotografie i ich autorów?
Fotografia, czyli w języku prawniczym „utwór fotograficzny”, oraz jej autor, czyli „twórca”, znajdują się pod ochroną prawa autorskiego. Czasem jednak zdarza się, że ktoś zaatakuje inne interesy twórcze fotografa.
Te dobra, które dotyczą twórczości naukowej i artystycznej (jak to ujmuje art. 23 kodeksu cywilnego), a nie konkretnej fotografii, mogą być chronione na gruncie ogólnych przepisów o ochronie dóbr osobistych. Jeżeli więc ktoś będzie rozpowszechniał szkalujące plotki dotyczące nie konkretnego zdjęcia, lecz twórczości fotografa w ogóle, również wtedy interesy tego fotografa objęte będą ochroną.
W pozostałych przypadkach, zgodnie z dominującymi poglądami sądowymi, do ochrony osobistych interesów twórców, które związane są z konkretnym dziełem, stosować się będzie przepisy prawa autorskiego. Każda fotografia bowiem, która posiada indywidualne twórcze w rozumieniu prawa jest utworem fotograficznym.
Sukces ma wielu ojców, czyli twórcy i współtwórcy.
Szczególny przypadek zachodzi, kiedy w procesie twórczym uczestniczą osoby inne niż autor. W zakresie fotografii można wskazać przede wszystkim makijażystów, stylistów, oświetleniowców, scenografów oraz osoby zajmujące się retuszem zdjęcia. Osoby te można uznać za współtwórców, jeżeli ich wkład uznamy za twórczy. Najczęściej taka sytuacja ma miejsce, gdy wkłady osób współtworzących sesję można uznać za samodzielne przedmioty prawa autorskiego. Będą to na przykład stylizacje na sesjach zdjęciowych albo unikalne makijaże. Za współtwórców uznać też należy osoby, które wykorzystując swoją inwencję, wpływają na ostateczny kształt dzieła głównego.
Jeśli wykonujesz tylko polecenia – nie jesteś twórcą.
Nie będą współautorami osoby wykonujące jedynie polecenia fotografa. Orzecznictwo zna przykład, w którym zadanie fotografa polegało jedynie na kierowaniu ustawieniem sceny oraz wydaniu polecenia wciśnięcia spustu migawki. Mimo, że zdjęcie faktycznie zarejestrowała inna osoba, sąd uznał, iż jedynym jego autorem jest ów fotograf. Dlatego właśnie, że te inne osoby jedynie wykonywały jego polecenia. Nie będą również współtwórcami osoby spełniające czynności doradcze albo dostarczające materiałów wyjściowych lub wkładu finansowego i technicznego.
Czy model jest współtwórcą?
Szczególnego rozważenia wymaga kwestia, czy pozujący model lub modelka posiadają swój wkład twórczy w utworze fotograficznym? Czy raczej autor jedynie wykorzystuje ich wizerunek. Sąd Najwyższy stwierdził, że do rozpoznania wkładu twórczego należy stosować podobne kryteria, które decydują o istnieniu utworu w ogóle. Jeżeli więc rola modelki nie ogranicza się jedynie do wypełniania poleceń i sugestii fotografa, to należy uznać że posiada ona również wkład twórczy w fotografię. Na przykład ten wkład się pojawia, jeśli sama decyduje o przyjmowaniu konkretnych póz. Warto więc w umowie z fotomodelką zawsze zawierać odpowiednie klauzule. Dzięki nim w przypadku powstania wkładu twórczego dokonanego przez modelkę, wszelkie prawa majątkowe przechodzą na producenta sesji lub fotografa. Wysokość wynagrodzenia powinno również uwzględniać taki twórczy wkład bądź jego brak.
Współtwórcą nie jest osoba publiczna fotografowana przez fotoreportera.
Pomiędzy współtwórcami, jak przyjmuje J. Barta, musi istnieć przynajmniej milcząco przyjęte porozumienie dotyczące stworzenia wspólnego dzieła. Nie będzie jednak porozumienia pomiędzy fotografem i osobą publiczną, jeśli zatrzyma się ona i ustawi przodem to tłumu fotoreporterów tylko po to, aby mogli zrobić jej zdjęcia związane z obecnością na wydarzeniu. Przykładowo byłby to polityk wchodzący do budynku Sejmu, aktor wchodzący do teatru na premierę i tak dalej. Z takim porozumieniem możemy już jednak mieć do czynienia w przypadku, gdy osoba publiczna zaczyna pozować do zdjęcia konkretnego fotografa (co w odniesieniu do celebrytów określane jest w środowisku fotografów jako „ustawka”).
Czy tylko autor ma prawo do zdjęcia?
Wspólne prawo autorskie powstaje w momencie ustalenia utworu i przynależy wszystkim współtwórcom w częściach wynikających z ich wkładu. Jedynie majątkowe prawa autorskie mogą być wspólne, przy czym domniemywa się, że prawa współtwórców są równe. Wykazanie twierdzeń przeciwnych, czyli udowodnienia, że fotografowi przysługuje przykładowo 80 procent praw majątkowych do fotografii, wymaga albo powołania się na łączącą współtwórców umowę, albo wykazania faktycznych wkładów innych osób i stosunku tych wkładów do wkładów twórczych pozostałych osób.
Jak się wykonuje wspólne prawa autorskie?
Do wykonywania wspólnego prawa autorskiego stosuje się odpowiednio przepisy kodeksu cywilnego. Oznacza to, że współtwórcy jedynie wspólnie mogą rozporządzać całym prawem autorskim, a każdy ze współtwórców może jednocześnie rozporządzać swoim udziałem. Jeśli w trakcie współdziałania powstaną części utworu, które samodzielnie mogą występować jako utwory, wówczas twórca takiego utworu może rozporządzać samodzielnie swoim utworem (np. scenograf może użyć w innej sesji zdjęciowej swojej scenografii).
Autor a umowa
Bardzo istotne jest, aby w umowach z podwykonawcami fotograf bądź producent sesji zdjęciowej zastrzegali przejście majątkowych praw autorskich do wkładów twórczych w powstające utwory fotograficzne. Istotnym przepisem w tym zakresie jest regulacja art. 12 UstPrAut stanowiąca, że jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe (prawa osobiste są niezbywalne i zawsze przysługują twórcy) w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Zapis ten pozwala na przyjęcie, że przeniesienie na pracodawcę praw autorskich do utworów stworzonych przez osoby, które zatrudnione są na umowę o pracę następuje nawet bez wyraźnego zapisu w umowie o pracę.
Dlatego jeśli jesteś zatrudniony na stanowisku fotografa musisz mieć na względzie to, że robiąc zdjęcia, nie nabywasz majątkowych praw autorskich nawet wtedy, kiedy sesją kieruje zatrudniona specjalnie firma zewnętrzna. Niemniej jednak ten sam fotograf nabywa prawa autorskie jeśli wykonuje zdjęcia poza stosunkiem pracy, czyli nie na polecenie pracodawcy (osobiście, prywatnie, hobbystycznie a nawet profesjonalnie).
Autor tekstu: Anna Trocka
Dziękuję za te krótkie artykuły. Wkońcu ktoś to jasno i prosto tłumaczy. Chcę więcej:)
Przydałyby się przykładowe umowy do ściągnięcia dla różnego typu dla różnych szczebli współpracowników tworzących dzieła razem i osobno.
Pozdrawiam.