Każdy z nas, wchodząc do muzeum, z pewnością spotkał się z przytłaczającą nieraz ilością zakazów, nakazów i regulaminów. Wiele z nich dotyczy możliwości fotografowania. Czy rzeczywiście, chcąc zrobić zdjęcie, musimy stosować się do nich wszystkich?
Kupując bilet do muzeum, przy kasie możemy przeczytać informację o możliwości dopłaty do biletu albo kupienia dodatkowego, specjalnego biletu, dzięki czemu mamy uzyskać pozwolenie na robienie zdjęć eksponatów. Do takiej informacji często bywa dołączane ostrzeżenie o wysokości kary, jaka spotka nas w razie fotografowania bez odpłatnego pozwolenia. Jest to sytuacja bardzo częsta, dlatego warto wiedzieć, że takie praktyki muzeum są przeważnie niezgodne z prawem.
Podstawą prawną, na którą powołuje się administracja muzeum, jest najczęściej art. 25 ust. 1 ustawy o muzeach. Nie dajmy się jednak zwieść – przepis ten stanowi jedynie, że muzeum pobiera opłaty za trudy przygotowania i udostępnienia zbiorów do celów innych niż zwiedzanie, w tym właśnie do sporządzenia fotografii. Jeśli zatem wykonanie zdjęcia wymaga asysty pracownika muzeum, który musi wpierw w białych rękawiczkach wyjąć eksponat z gabloty czy też przewracać karty cennego starodruku, pobranie takiej opłaty jest uzasadnione. Przeważnie jednak nie ma takiej potrzeby (np. aby wykonać fotografię obrazu Jana Matejki), co oznacza, że muzeum nie jest uprawnione do żądania jakiejkolwiek opłaty.
Podstawą takich żądań, tym bardziej, nie mogą być przepisy prawa autorskiego, choć nierzadko zdarza się, że właściciele wystawionych przedmiotów twierdzą, że przysługują im majątkowe prawa autorskie. Jest to o tyle zaskakujące, że zgodnie z art. 36 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych autorskie prawa majątkowe wygasają z upływem 70 lat od śmierci twórcy albo od rozpowszechnienia utworu. W przypadku zdecydowanej większości muzealiów, prawa te dawno już wygasły. Nie warto też wierzyć w zapewnienia dyrekcji muzeum, jakoby była podmiotem uprawnionym do wydawania zgody na utrwalanie i rozpowszechnianie wizerunku przedmiotów, gromadzonych w muzeum – przedmioty nie mają wizerunku!
Stanowisko, że regulaminowy zakaz fotografowania jest niezgodny z prawem, dodatkowo potwierdza wyrok Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2010 roku (XVII Amc 1145/09). Sąd uznał, że klauzula zabraniająca fotografowania i filmowania eksponatów ekspozycyjnych bez uzyskania pozwolenia i uiszczenia opłaty, jest klauzulą niedozwoloną. Choć możliwość rozszerzenia skuteczności wyroku na osoby trzecie (inne niż strony w sprawie) nie została do końca rozstrzygnięta, to jednak przywołanie go może okazać się skutecznym argumentem w sytuacji, gdy zostanie nam zwrócona uwaga na regulaminowy zakaz fotografowania.
Mimo przywołanych powyżej racji, trzeba pamiętać o tym, że nie zwalniają nas one z obowiązku zachowania zgodnego z pewnymi ogólnie przyjętymi standardami. Z pewnością w ich ramach nie mieści się przygotowanie sesji ślubnej, wymagającej zaangażowania wielu sprzętów i przestrzeni. Utrudniałoby to zwiedzanie innym osobom. Innym nagannym zachowaniem jest robienie zdjęć z wykorzystaniem lampy błyskowej, co może niszczyć eksponaty i narazić fotografującego na odpowiedzialność odszkodowawczą. Zakazy używania flesza, podyktowane koniecznością ochrony, nie są sprzeczne z prawem i należy je respektować. W tym miejscu trzeba też ostrzec tych, którzy chcieliby sfotografować dokładnie wszystkie eksponaty i rozpowszechniać ich zdjęcia np. w Internecie poprzez zaproszenie do odpłatnej, wirtualnej wycieczki po muzeum. Takie zachowanie mogłoby bowiem zostać uznane za czyn nieuczciwej konkurencji, który zagraża interesowi muzeum.
Zachowując zatem umiar w korzystaniu ze swobody fotografowania, podyktowany zasadami współżycia społecznego, prawem, ale przede wszystkim po prostu zdrowym rozsądkiem, możemy śmiało stwierdzić, że zdjęcia w muzeach robić wolno. Dla wyegzekwowania tego prawa warto mieć przy sobie wyciąg z rejestru klauzul niedozwolonych. Można także informować niechętnych pracowników muzeum, że za stosowanie niedozwolonych praktyk, godzących w interes konsumenta, grozi nałożenie dotkliwych kar pieniężnych.
Przywoływaną klauzulę niedozwoloną można odnaleźć na stronie: http://uokik.gov.pl/rejestr/, podając numer wpisu 1945.
Autorzy tekstu:
Magdalena Stasiak, Bartosz Witkowski
Koło Własności Intelektualnej, UW
W Łódzkich muzeach wprowadzono zakaz fotografowania bez użycia lampy błyskowej, ale z użyciem statywu. Moim zdaniem jest to metoda omijania prawa
Ciekaw jestem jak sprawa wygląda w przypadku takiego zapisu z Muzeum Zamkowego w Pszczynie : „Wykonane zdjęcia i materiał filmowy przeznaczone są tylko i wyłącznie do użytku prywatnego, nie zezwala się na ich dalsze publikowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez zgody Muzeum.”
Dzień dobry,
dziękujemy za zainteresowanie artykułem Co można fotografowi w muzeum? oraz przesłanie pytania. Przedstawiony przez Pana problem ze względu na poziom skomplikowania, wymaga zgłębienia i indywidualnego podejścia, dlatego proponujemy kontakt z radcą specjalizującym się w prawie autorskim.
Pozdrawiamy,
Redaktorzy Fotoprawo.pl
Nie ściemniajcie o radcy itp – to najczęściej spotykane utrudnienie w muzeach. Temat klasyczny. Dostali zakaz zabraniania fotografowania to teraz straszą, że można to robić tylko w celach prywatnych.
Potraficie odpowiedzieć na to pytanie czy nie?
Temat jest dość wrażliwy. Ale obsługa muzeów na ogół jest wyrozumiała. Jak dotąd nie miałem żadnych problemów.